Tegoroczne Święta Wielkanocne na drogach powiatu mrągowskiego upłynęły bez groźnych zdarzeń drogowych. Bardzo zadowalający jest fakt, że pomimo przeprowadzenia przez mrągowskich funkcjonariuszy 76 kontroli drogowych, podczas których sprawdzono stan trzeźwości 62 kierujących, nie trafił się żaden, który wsiadł za kierownicę pod działaniem alkoholu.

Policjanci z Komisariatu Policji w Mikołajkach w poniedziałek (10.04.2023r.) zatrzymali do kontroli drogowej dwóch kierowców, którzy pomimo wydanego wobec nich sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi zdecydowali się wsiąść za kierownicę.

Po godz. 2 w Mikołajkach na ul. Mrągowskiej policjanci zatrzymali do kontroli drogowej pojazd BMW. Gdy funkcjonariusze przystąpili do czynności służbowych dane kierowcy zaczęła podawać pasażerka. Zanim mężczyzna zdążył się odezwać, 40-latka już podała jego imię i nazwisko, jednak nie była pewna co do roku jego urodzenia. Kierujący podał rok urodzenia, a pasażerka zaczęła podawać inne dane niż poprzednio. Jak się jednak okazało kłamstwo ma krótkie nogi. W końcu kierujący poinformował funkcjonariuszy, że pasażerka chciała go chronić, gdyż mają świadomość tego, że posiada on zakaz prowadzenia pojazdów, wobec czego podawała dane swojego byłego męża. Kierujący podał swoje właściwe dane, a policjanci w systemach potwierdzili, że wobec mężczyzny są wydane dwa aktywne zakazy prowadzenia pojazdów. 41-letni kierujący za lekceważenie sądowego zakazu ponownie stanie przed sądem, za co zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Kobiecie natomiast za umyślne wprowadzenie w błąd funkcjonariuszy co do tożsamości innej osoby na podstawie art. 65 k.w. grozi kara ograniczenia wolności albo grzywny.

Niedługo po zakończonych czynnościach mikołajscy policjanci w Prawdowie po godz. 4 zatrzymali do kontroli drogowej kolejny pojazd, tym razem VW. Za kierownicą siedział 22-letni mężczyzna, którego dane funkcjonariusze sprawdzili w policyjnych systemach informacyjnych. Okazało się, że również ten mężczyzna za nic miał sądowy zakaz i zdecydował się „wsiadł za kółko”. To nie jedyna rzecz, jaką miał na sumieniu. Wyszło na jaw, że jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Giżycku w celu doprowadzenia do zakładu karnego oraz odbycia kary 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności.

(pk)

Dodaj komentarz